piątek, 27 sierpnia 2010

Sąsiad Attack

Parę dni temu, ok. godz. 23:30
Sąsiadka: Mocie może pinć złoty pożyczyć? Jutro wom oddom.
(pies sąsiadki wącha próg)
My: Nie mamy, na bilet na jutro potrzebujemy.
Sąsiadka: No dejcie... Nie bydźcie tacy...
(pies sąsiadki wącha nasze buty)
My: No ale nie mamy, serio serio. Pani zabierze psa
Sąsiadka: Ale na pewno mocie pinć kajś w kapsie
(pies sąsiadki zauważa nasze koty)
itd...

Dzisiaj, ok. 11:00
Sąsiadka: Mocie może pinć złoty?
Ja: Nie mam, do widzenia.

Dzisiaj, ok. 12:00
Sąsiad: Szefie, mocie może ze dwa złoty?
Ja: Nie mam, na zakupy potrzebuje
Sąsiad w natchnieniu: A jak bydziecie wracać z zakupów, to bydziecie mieć, co?
Ja: Może...
Sąsiad: To jo tu na was poczekom.

:)

1 komentarz: